Komentarze: 3
"Jest sobie kamien...
lezy, ot tak sobie
kamien wybral sobie ladne miejsce...
nad strumyczkiem
lezy sobie ten kamien i narzeka...
ze mu goraco, ze upal
az tu nagle ktos przechodzi...
no i wrzuca kamien do wody
kamien spada, spada i spada...
robi sie coraz ciemniej i zimniej
leci sobie ten kamien coraz nizej i nizej...
juz jest calkowicie ciemno i zimno
kamien opada na dno...
narzeka ze tutaj jest jeszcze zimniej i do tego ciemno
kamien zaczyna tesknic za dawnym miejscem...
nad strumykiem
biedny kamien...samotny...zmarzniety...w ciemnosciach...
zal mi go..."