Zazdrosc...
Komentarze: 8
Poznala GO jakies pare lat temu na obozie...
podobal jej sie...
miala jego zdjecie...
snil jej sie...
pojechala do kuzynki...
wyszukala w nocy jego gadu...
i se z nim gada...
oczywiscie z nikim innnym tylko z nim....
PIEPRZYC TO! A moze myslisz ze nie bede zazdrosny? Juz mam dosc skrywania tego w sobie...wreszcie wykipialo...ile mozna? Czemu ciagle w Twoim zyciu obracaja sie sami chlopacy?A moze zatesknilas za nim? pamietasz zdjecie tego drogiego? Juz nie mowie ze ostatnio ciagle mnie traktujesz jakbym byl kims zlym...jakby spotykanie sie ze mna bylo czyms czego powinnas sie wstydzic... Ciagle "nie bo costam". Moze ja juz powoli trace sily? Ja juz powoli zaczynam NIE ROZUMIEC tych Twoich humorow i postanowien...Wolisz gadac z innymi...prosze bardzo. Znam pare ktora jest po slubie...tyle ze koles ma kochanke i sie z nia spotyka...bo nie umie z zona porozmawiac...po prostu ona nie umie go wysluchac, a tamta tak...a ze przy okazji ze soba sypiaja... Ale ok...jak chcesz...ja sie usune na bok...ze zmartwieniami...ze lzami...z zatroskaniem...z zazdroscia...z rozszrpywanym sercem...
Ale gorsze jest porzucenie... :/
Dodaj komentarz