szkola szkola, robi Tobie dola...
Komentarze: 6
Ehhh....tak wlasnie jest...ale zmienialem dzisiaj zdanie na temat nauki. Jednak da sie przy niej siedziec wiecej niz 30 min i moze to byc przyjemne. Ale...mi nawet to nie pomoze...TO czyli wieczor z rzyrzakiem spedzony przy ksiazkach...ona tak sie stara...a ja nic...nic do tej durnej glowy nie wchodzi...raz byla sytuacja ze 10 slowej sie 40min uczylem...szkoda gadac. Jutro ide sie zapisac na korepetycje z matmy...a podobno jestem w Mat-Fiz'ie...faktycznie reszta klasy pasuje...Tylko nie ja...mam chyba najslabsze oceny...z mamtmy 2 na polrocze mi wycodzi...we wtorek spr z ktorego dostane 1....nic nie umiem...w srode nast z matmy(zalegly) ale moze 3 wyskrobie...moze...potem fizyka...ehh...jestem do niczego...ostatnio nic mi nie wychodzi...szkola...dom...treningi...z rzyrzakiem tez nie najlepiej...chociaz dzisiaj juz bylo o niebo lepiej...i tak ma byc zawsze...ale ja zanudzam...sam nad soba sie uzalam. :/ niedobrze...teraz mysle ze powinienem to wszystko usnac...bo notka smierdzi egoizmem i wogule...
ehh...pozdrawiam...
(i wielki seppun dla rzyrzaka...)
Dodaj komentarz