gru 09 2003

Depresja...


Komentarze: 2

Tak wlasnie ozekla wychowawczyni i moja mum...wlasciwie to chyba maja racje...coraz bardziej sie w sobie zamykam...nie chce z nikim rozmawiac...robic cokolwiek...bym tylko spal...mam wszystkiego dosc...niewiem co z soba zrobic...jestem zarozony z matmy i niemca...dzisiaj na 25podponktow napisalem...0,5 ze spr z matmy....jutro pisze zalegly...moze 3 bedzie...w czwartek fiza...nic nie umiem...

 

ps.do Niej...czemu...jak to nie wiesz czemu...? jak Ty niewiesz to kto ma wiedziec...nawet niewiesz ile to daje...pamietasz jak siedzialas na podlodze...? jak ja Ci to dalem...chyba pomoglo wtedy..."just think about it"...

lizardlord : :
TUZIOL
10 grudnia 2003, 16:49
Dylematy... ;] Cale szczescie ze ja tego nie przezywam. Sowo... zagrozenia na polrocze to nie wyrok smierci. Budiet dobrze :P
naizmer
10 grudnia 2003, 00:03
poczatek jest trudny,mi tez latwo nie idzie: ale jak Sowa da rade, naizmer tez da..wkoncu spolka,nie?;] Nie przejmuj sie,pozdrawiam..

Dodaj komentarz